Co obiecuje producent?: Twoje dłonie zyskają miękkość dzięki olejkowi kokosowemu o kojących i wygładzających właściwościach. Wyczuwalne kwiatowe nuty wody toaletowej Party Queen nadadzą skórze piękny, urzekający zapach.
Opakowanie: Poręczna, 75 ml tubka. Koszt to około 12 zł, w zależności od bieżącej promocji. Ładne, estetyczne opakowanie, można zabrać do torebki. Z boku widać ile produktu zostało.
Opinia: Miło się go rozsmarowuje, i szybko schnie i przede wszystkim pięknie pachnie. Zapach utrzymuje się na skórze przez jakiś czas.
Konsystencja kremu jest taka w sam raz, niezbyt gęsta i tłusta, ale też nie lejąca. Krem jest treściwy, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Jasnożółty odcień kosmetyku.
Nie pozostawia tłustej powłoczki na dłoniach, ale da się wyczuć, że coś na nich jest. Różnica między nim, a tym z Avon'u jest taka, że gdy użyję go za dużo, nie ściera się z rąk, jakby schodząca skóra tak jak w przypadku Avon'u. Dobrze nawilża dłonie, ale nie jest to spektakularny efekt. Skóra jest po nim miękka i nawilżona, ale moje dłonie potrzebują czegoś bardziej nawilżającego. Na dzień sprawdza się bardzo dobrze, dzięki temu, że szybko się wchłania i pozostawia przyjemny zapach.
PLUSY:
+ Szybko się wchłania,
+ Konsystencja,
+ Nie brudzi,
+ Opakowanie,
+ Zapach
+ Cena.
MINUSY:
- Nie daje trwałego nawilżenia.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwsze.
Czy kupię ponownie?: nie
